Pokonać tonącą Legię
Spartak ma szansę nie tylko na zakwalifikowanie się do Ligi Konferencji, ale nawet na dalszą grę w Europa League. Czerwono-biali podejmują Legię w ostatnim meczu w grupie – remis może być wystarczający dla Spartaka do dalszej europejskiej przygody – podają nagłówki rosyjskich gazet. Jak widać sama gra w europejskich pucharach jest dużym wyróżnieniem w rosyjskim futbolu.
Jeśli lider grupy C, Leicester, uniknie porażki z Napoli, a Spartak zdobędzie przynajmniej jeden punkt w meczu z Legią, podopieczni Rui Vitorii mogą zapewnić sobie miejsce w play-offach Ligi Europy. Zwycięstwo Napoli i porażka Spartaka spowodowałyby spadek Czerwono- Białych na trzecie, a w przypadku porażki nawet na czwarte miejsce.
Idealnym rezultatem byłoby zwycięstwo, które zapewniłoby Spartakowi miejsce w play-off.
Legia jest również niezwykle zmotywowana: Polacy, choć zajmują ostatnie miejsce w grupie, mają tylko punkt straty do drugiego i trzeciego miejsca. Zagęszczenie w tabeli jest takie, że każdy klub z tego kwartetu może odpaść z rozgrywek w ostatniej kolejce.
Dużym problemem dla Spartaka jest utrata napastnika Aleksandra Soboleva, który został zawieszony za zbyt dużą liczbę żółtych kartek. Napastnik był autorem czterech z ostatnich pięciu bramek Spartaka i oczywiście jest to cios dla ataku Czerwono – Białych, z którym wiążą się duże oczekiwania i szczególna presja w decydującym meczu.
Niemniej jednak, nawet bez Soboleva, Spartak może liczyć na punkty. Ta Legia nie jest drużyną, z którą Spartak grał na początku rozgrywek. Polacy przegrali 10 z ostatnich 11 meczów, zajmują 16 miejsce w lidze i mają poważne problemy kadrowe.
„Spartak jest tak nieprzewidywalną drużyną, że trudno śmiało mówić o ich kondycji w Warszawie” – powiedział Andrey Chervichenko. Myślę jednak, że Spartak będzie w stanie się utrzymać. To będzie pożegnalny akord Vitorii. Drużyna wygra lub zremisuje i pójdzie dalej. Dobrze, że ten mecz nie jest ostatnim w sezonie, bo zawodnicy by się wygłupili.
Podobne zdanie miał Vladimir Ponomarev
Spartak w ostatnich meczach grał całkiem dobrze – powiedział. – Bardzo nie podoba mi się obrona Spartaka, jest bardzo słabo zorganizowana. Myślę, że się przyznają, ale ostatecznie zremisują 1-1.
„Spartak nie wystąpił w europejskich play-offach od 2018 roku. Teraz Czerwono- Biali mają wielką szansę na przerwanie tej pechowej passy.”
Spartak podchodzi do meczu w dobrych nastrojach: zwycięstwo nad Akhmat w ostatnich minutach w rosyjskiej ekstraklasie podbudowało zespół. W pomeczowych wywiadach zawodnicy zwracali uwagę, że korzystny wynik w Warszawie może uratować słaby sezon.
Legia przeżywa swój najgorszy sezon w XXI wieku. Podopieczni Marka Gołębiewskiego zajmują 15. miejsce na 18 w polskiej lidze, ale dobrze radzą sobie w Lidze Europy: w pierwszym meczu pokonali Spartaka 1:0, a następnie pokonali u siebie Leicester – również minimalnie. Słaba gra w lidze, ale przyzwoita w rozgrywkach europejskich – Spartak i Legia są pod tym względem bardzo podobne.
Kowalewski: „Spartak jest faworytem”
Były bramkarz Spartaka Wojciech Kowalewski podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec meczu 6. kolejki fazy grupowej UEFA Europa League z Legią.

„Jeśli spojrzeć na grę i ostatnie mecze, to Spartak jest faworytem jutrzejszego meczu. Biorąc pod uwagę, że Legia gra u siebie, to widzę tutaj bardzo mocny argument w postaci kibiców Legii i wsparcia trybun. Znam atmosferę i trybuny na Legii, tak jak znam trybuny Spartaka. Energia jest tutaj wspaniała i to może pomóc drużynie. Wszystko zależy od tego, jak Legia rozpocznie mecz i z jakim nastawieniem”.
„Czeka nas prawdziwy finał”. Rui Vitoria i Dzhikiya przed Legią
Konferencja prasowa trenera i kapitana Czerwono – Białych w przeddzień decydującego meczu Ligi Europy w Warszawie.
„Zespół przyjechał tutaj w dobrych nastrojach – powiedział Dzhikiya. – Tak, mamy problemy kadrowe z powodu kontuzji i dyskwalifikacji. Ale jest konkretne zadanie – osiągnąć pozytywny wynik. Nie musimy się martwić o problemy Legii.
Co będzie bez Sobolewa, Ponce i Larssona? Melkadze doszedł do siebie i jest gotowy do gry. O tym ile czasu będzie grał zadecyduje trener. Ale mamy przyszłość – to jest odpowiedź na pańskie pytanie.
Jutro nie powinniśmy popełniać błędów w obronie i punktować – to jest cała recepta na sukces. W Moskwie mieliśmy wiele szans, ale zamiast strzelić bramkę, popełniliśmy zbiorowy błąd i pozwoliliśmy przeciwnikom na zdobycie gola.
Przeanalizowaliśmy Legię, przed nami teoretyczne zadanie. Nie będę zdradzał szczegółów, ale wiemy już, co mamy robić na boisku. Czeka nas ważny mecz i ja, jako kapitan, na pewno będę o tym przypominał drużynie. Pozytywny wynik pomoże zniwelować wrażenie niezbyt stabilnego sezonu. Dlatego niech jutro wszystko będzie dobrze”.
„Musimy zagrać ostrożnie i zachować koncentrację od początku do końca spotkania – powiedział Vitoria. – Nie ma znaczenia, na którym miejscu w polskiej lidze jest Legia. Czeka nas prawdziwy finał, w którym decydujące będą detale„.
Oczywiście nie mogę dziś powiedzieć, kto dokładnie zagra jutro w ataku. Ale nawet bez Sobolewa, Ponce i Larssona mamy wielu zawodników do wyboru. To nie tylko Melkadze, ale także Promes, Oganesyan, Ignatov, Lomovitsky, Shitov, Melnikov, Bakayev. Jaką kombinację wybierzemy, przekonacie się jutro.
Nie idzie nam dobrze w lidze rosyjskiej, ale w Lidze Europy sytuacja jest inna. Mecze z Napoli i Leicester były obiektywnie dobre. Jeszcze raz chciałbym podziękować kibicom za wsparcie w tym sezonie, nawet w najtrudniejszych momentach. Jutro stadion będzie pełny, ale jestem przekonany, że usłyszymy głosy kibiców Spartaka”.
Georgy Dzhikiya: Spartak przyjechał do Warszawy po zwycięstwo

Obrońca Spartaka – Georgy Dzhikiya – podzielił się swoimi oczekiwaniami przed meczem z Legią w Lidze Europy.
„Zespół jest w dobrym stanie” powiedział Dzhikiya. – Istnieją problemy z kontuzjami i nadmierną ilością kartek. To co się dzieje w Legii to ich sprawa. Przyjechaliśmy po zwycięstwo. Bóg da, że jutro wszystko się ułoży.
Brak napastników? Mamy napastników. Melkadze wyzdrowiał, jest gotowy do gry.”
Yuriy Gavrilov: „Czy wierzę w Spartaka i Mistrzostwa Europy? Mam raczej nadzieję”

Weteran Spartaka Yuriy Gavrilov podzielił się swoimi oczekiwaniami przed meczem z Legią.
„Myślę, że po pierwszym meczu sztab trenerski weźmie pod uwagę wszystkie niedociągnięcia i postara się je wyeliminować. Chłopaki powinni mieć dobre nastawienie, zadaniem jest wygrać i zakwalifikować się do Ligi Konferencji. Brak Sobolewa i Larssona? Kiedy ludzie stale grają i są członkami głównej drużyny, oczywiście ich nieobecność będzie miała wpływ na grę – kto ich zastąpi?
Czy wierzę, że Spartak zakwalifikuje się do Mistrzostw Europy? Mam nadzieję, że tak” – powiedział SE Gawriłow.
Rui Vitoria: „Mecz z Legią to dla nas wszystko albo nic”

Spartakowi przyjdzie grać przeciwko Legii bez lidera formacji ataku. Kto zastąpi Sobolewa?
Nie ma zawodnika w ataku, który w większym stopniu przyczynił się do wyniku drużyny. Jego wkład w zajęcie przez Spartaka drugiego miejsca w fazie grupowej Europa League jest ogromny.
Co istotne, pod nieobecność Sobolewa, Spartak w ogóle nie strzela bramek w Lidze Europy. Tak było przeciwko Napoli w pierwszej połowie, ale wszystko zmieniło się po przerwie, kiedy napastnik pojawił się na boisku. Przeciwko Legii w pierwszym meczu Aleksandr pojawił się dopiero w końcówce i nie miał czasu na wykazanie się.
Wydajna gra Sobolewa nie jest przypadkowa. Jest również liderem zespołu w kategorii bramek i asyst w RPL (4+2). W Lidze Europy udaje mu się być bardziej wyrazistym ze względu na otwartą grę przeciwników.
Spośród środkowych napastników pozostaje tylko 24-letni Melkadze. Różnice w stosunku do Sobolewa? Ostry, ale nie tak wysoki (182cm). W tym sezonie rozegrał tylko 17 minut dla Spartaka, nie strzelił żadnej bramki. Nie grał od lipca do grudnia z powodu kontuzji. W ostatni weekend wszedł na ostatnie dziesięć minut w spotkaniu z Akhmat. Całe swoje doświadczenie w europejskich pucharach – 32 minuty w eliminacjach Ligi Europy bez zdobycia bramki.