Usiłowanie nieumyślnego spowodowania śmierci przez piłkarza
Wg De Telegraaf prokuratura zamierza ściagać Promesa za usiłowanie nieumyślnego spowodowania śmierci. W zeszłym roku w Abcoude, 29-latek z Amsterdamu ugodził nożem w kolano swojego kuzyna podczas rodzinnego przyjęcia. Promes występował wtedy w barwach Ajaxu.
Policja niderlandzka opublikowała oświadczenie, w którym jest mowa o 29-letnim mężczyźnie z Amsterdamu, nie wskazała jednak bezpośrednio piłkarza. Quincy pod koniec 2020 roku spędził 2 noce w areszcie jako podejrzany. Oficjalnie zawsze zaprzeczał zarzutom.
Bratanek zgłosił sprawę na policję dopiero w listopadzie. Wywołało to z kolei reakcję piłkarza, który za pośrednictwem swojego prawnika obwieścił, że nie było go na miejscu zdarzenia. Policja zakończyła to śledztwo w maju i akta zostały umieszczone w prokuraturze w Amsterdamie, natomiast latem prokurator ogłosił wniesienie oskarżenia na podstawie przeprowadzonego śledztwa.

Zarzuty dla zawodnika Niderlandii
Teraz postawiono mu zarzuty: usiłowania nieumyślnego spowodowania śmierci lub (co ciekawe) napaści na tle rasowym. Wg lokalnych przepisów, za ugodzenie nożem grozi mu kara pozbawienia wolności od 24 do 42 miesięcy.
W tym momencie nie znamy daty procesu.
Adwokat ofiary wypowiedział się także w mediach: „Decyzja o ściganiu Promesa jest jedyną słuszną. Po zapoznaniu się z dokumentacją zamierzamy również zwrócić się do prokuratora o ściganie podejrzanego za usiłowanie zabójstwa. Jeśli będzie trzeba, pójdziemy w tej sprawie do sądu„.
Wydział prasowy Spartaka zareagował na krążące w mediach wiadomości: „Promes jest w pełni skoncentrowany na nadchodzących meczach„- powiedział szef działu prasowego w rozmowie z Championat. „Sprawą zajmują się jego prawnicy, do których ma pełne zaufanie. Jeśli chodzi o relacje z mediami: Spartak odpowiada tylko na oficjalne wnioski właściwych organów, a takich klub nie otrzymał. Z naszych informacji wynika, że toczące się postępowanie jest kontynuowane i na razie nic się w tej sprawie nie zmieniło„- dodaje.
Po powrocie Promesa do Moskwy, dyrektor Spartaka Jewgienij Meleżnikow powiedział Championatowi, że klub zabezpieczył się przed ryzykiem finansowym i prawnym ewentualnego wyroku skazującego. Obejmowałoby to linię poprzez pozostałe płatności z kapitału rosyjskiego na rzecz Johan Cruijf Arena.
Sprawa ta uderzyła także w jego powołania do kadry: „Jeśli zawodnik jest zamieszany w taki przypadek, ma znacznie większe trudności z utrzymaniem koncentracji na meczu” – mówił w październiku Van Gaal. „W Rosji jesteś daleko, ale w Holandii jesteś bardzo blisko. To duża różnica. Raczej nie wybieram zawodników, którzy są uwikłani w te sprawy.„
Zajęto dom należący do piłkarza w procesie cywilnym. Dokonano tego w ramach zabezpieczenia przed zbliżającym się roszczeniem o odszkodowanie.